Julia już wie, że tylko ona może zatrzymać Komitet Odnowy. Ale aby go pokonać, potrzebuje pomocy kogoś, komu nigdy nie potrafiła zaufać – Warnera. Podczas współpracy z nim przekona się, że nie wszystko, co wie o nim i o Adamie, jest prawdą.
Po przeczytaniu dwóch poprzednich części czekałam z utęsknieniem na poznanie dalszych losów Julii i reszty bohaterów. Kiedy wreszcie dostałam "Dotyk..." w swoje ręce byłam w niebo wzięta! Niestety mój zachwyt opadł w trakcie czytania...
Na samym początku mówię (tak, żeby nie było żadnych nieporozumień), książka nie była zła, ale po prostu poprzednie części bardziej przypadły mi do gustu.
Jednym z powodów takiej, a nie innej mojej opinii, jest zbyt głębokie zajmowanie się emocjami i uczuciami bohaterów, a zwłaszcza Julii, Adama i Warnera. Przez ponad połowę historii miałam wrażenie, że walka z Komitetem Odnowy zeszła na dalszy plan. Naczelny Anderson (naczelny - trochę kojarzy mi się to z małpą ^^) przybył do sektora 45? Spokojnie, mamy jeszcze wystarczająco dużo czasu, żeby prawie się pozabijać, albo spędzić upojną noc!
Do tego aroganckie zachowanie Adama. Jeśli mam być szczera, to znienawidziłam go w tej książce. Zachowywał się jak stara, zrzędliwa BABA. Traktował Julię trochę jak zabawkę w przedszkolu. Myślał, że wolno mu zwyzywać i wyrzucić dziewczynę na bróg? Trochę się pomylił... od tej pory zaczęłam bardziej zwracać uwagę na Warnera (tak, przyznaję się, teraz jestem #TeamWarner)
Nie jestem jednak aż taka zła i znalazłam również kilka dobrych stron tej powieści. Mianowicie, zmiana, jaką przeszła Julia była wręcz niesamowita! Z cichej i wystraszonej dziewczynki stała się charyzmatyczną i wojowniczą kobietą. Przestała użalać się nad sobą i swoim ciężkim losem. Przestała się bać kontaktu i zaufania wobec innych ludzi.
Niezmienne pozostały tylko i wyłącznie moje uczucia do James'a i Kenji'ego. Kocham, kocham i jeszcze raz kocham! Czasem miałam wrażenie, że są dwoma promykami w ciemności. Wszyscy poważni, wszyscy pogrążeni w smutku po utracie Punktu Omega. Ci dwaj panowie potrafili wywołać uśmiech na twarzach pozostałych i nie raz na mojej. Pokochałam ich od pierwszej części.
Cała książka, jak już wcześniej wspominałam, nie była zła. Jednak brakowało mi w niej akcji. Walka z Naczelnym opisana była w dwóch, góra trzech rozdziałach z ponad siedemdziesięciu. Reszta to krótkie treningi, kłótnie, wyznawanie miłości itp. Koniec końców, stwierdziłam, że czytałam już gorsze książki, więc ostatecznie moja ocena nie będzie aż tak niska. Mimo niewypału w postaci ostatniej książki bardzo polubiłam autorkę i trudno było mi się z nią rozstać.
Moja ocena: 8/10
---Sara Gray---
Dzisiejszy post jest trochę krótszy, ale chciałam Wam coś oznajmić. Ostatnio bardzo zaniedbałam swojego bloga jak i komentowanie Waszych postów. Chciałabym Was za to bardzo, ale to bardzo przeprosić. Jesteśmy w trakcie ostatniego tygodnia nauki, więc w szkole niemiłosiernie piłują. Do tego doszły moje problemy w domu i kompletnie nie znalazłam czasu na czytanie i prowadzenie bloga. Chciałabym również zapewnić Was, że wszystko zaczyna wracać do normy, więc następna recenzja pojawi się już w przyszły tygodniu. Mam nadzieję, że mi wybaczycie moje zaniedbanie. Jeszcze raz bardzo przepraszam!
Ktoś ma może ochotę zgadnąć, co teraz czytam? Zapraszam na naszego Facebook'a!
Nie przejmuj się, ja też mam natłok nauki co naprawdę utrudnia człowiekowi życie x_x
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs: http://moje-buki.blogspot.com/2015/06/pierwszy-w-historii-blogakonkurs.html
Uwielbiam całą serię!
OdpowiedzUsuń#TeamAaron
http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/
#TeamAaron
OdpowiedzUsuńTeż miałam to wrażenie, że było tam za mało wojny i krwawej rzeźni.
Adam nigdy nie był moim ulubionym!! ( To zafascynowanie czarnymi charakterami.)
Kenji jest jedną z moich ulubionych postaci, a Julia jak Julia.
Nie czytałam całej serii, ale coś mnie do niej ciągnie... Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Nie martw się, ja także zaniedbałam wszystko związane z blogosferą.
OdpowiedzUsuńAle już niedługo zaczynają się wakacje, więc się nadrobi.
Przeczytałam tylko jedną książkę z tej serii i bardzo mi się podobała, chyba przeczytam kolejne. Dzięki za tak dobrą recenzję :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/