"Ślubne Wojny"
Kate Hudson - Liv Lerner
Anne Hathaway - Emma Allan
"Opowiada o dwóch przyjaciółkach, Liv i Emmie, które wychodzą za mąż. W celu urządzenia idealnego wesela udają się do Marion Sancler, najbardziej rozchwytywanej konsultantki ślubnej w Nowym Jorku."
Film ten chyba oglądałam już ze trzy razy, ale nie żałuję czasu, który nad nim spędziłam. Chyba można powiedzieć, że ten film to coś więcej niż komedia, jest to trochę pouczająca komedia.
Ogólnie rzecz biorąc pomysł na film jest całkiem niezły i przekonuje do siebie, co prawda gdybym była reżyserem zmieniłabym to i owo, ale nawet bez moich zmian film jest dobry.
Dwie bohaterki, każda inna, a jednak połączyła je przyjaźń i wspólne plany. Liv i Emma od dzieciństwa marzyły o bajecznym ślubie w hotelu "Plaza", ale jak dla mnie hotel ten wcale nie był taki bajeczny. Żaden bajeczny hotel (jak dla mnie) nie dopuściłby się takiego rażącego błędu.
W ogóle to Emma od początku powinna być z bratem Liv, a nie z tym chłoptasiem.
Co do Emmy i Liv... Nie powiem Wam, że miałam dylemat przy wyborze, która z nich była lepsza, bo tak nie było, od pierwszych minut filmu pokochałam Emmę...Nie mam wypracowania na trzy strony, dlaczego ją pokochałam, po prostu tak się stało i tyle.
Podsumowując...Film nie jest taki zły, ale oscar'a nie dostał, dałabym mu 4/10, ale aktorki ratują, dlatego 7/10.
A Wy oglądaliście Ślubne wojny?? Co o nim sądzicie??
hmm myślę że ten film mógłby mi się spodobać. napewno go oglądnę skoro aktorki tak zawyżyły średnią.:) / http://pozytywnego-cos.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuje ! Już wiem, co będę oglądać dzisiaj w nocy ! ;D
OdpowiedzUsuń