sobota, 5 września 2015

Zalotny TAG książkowy



Do tego "miłosnego" TAG'u nominowała mnie jakiś czas temu Aivalar. Jeszcze raz wielkie dzięki ;)
A więc, bez zbędnych wstępów, zacznijmy zabawę!




FAZA PIERWSZA - ZAUWAŻENIE
Książka, którą kupiłam ze względu na okładkę.
Po dość długim namyśle stwierdziłam, że "7 razy dziś" Lauren Oliver, kupiłam chyba właśnie z takich pobudek. Może okładka nie jest jakoś szczególnie przyciągająca, ale mi wpadła w oko. Cóż poradzić, taka ze mnie dziwna osóbka :D





Okładka książki Bez mojej zgodyFAZA DRUGA - PIERWSZE WRAŻENIE
Książka, którą kupiłam ze względu na opis.
Ostatnio z wyżej wymienionego powodu pojawiła się w mojej biblioteczce powieść Jodi Picoult "Bez mojej zgody".
Annie nic nie dolega, a mimo to żyje tak, jakby była obłożnie chora. W wieku trzynastu lat ma już za sobą niejedną operację, wielokrotnie oddawała krew, żeby utrzymać przy życiu swoją starszą siostrę Kate, która we wczesnym dzieciństwie zapadła na białaczkę.
Annie została poczęta w sztuczny sposób, tak aby jej tkanki wykazywały pełną zgodność z tkankami siostry. Choć przez całe życie postrzegano ją wyłącznie przez pryzmat siostry i tego, co dla niej robi, aż do tej pory Annie akceptowała tę swoją życiową rolę. Teraz jednak, wzorem większości nastolatków, zadaje sobie pytania dotyczące tego, kim jest naprawdę. Wreszcie Annie dojrzewa do podjęcia decyzji, która dla wielu osób byłaby nie do pomyślenia, decyzji, która podzieli jej rodzinę, a dla ukochanej siostry będzie wyrokiem śmierci.



Okładka książki Hopeless

FAZA TRZECIA - SŁODKIE ROZMÓWKI
Książka ze świetnym stylem pisarskim.
W kilku ostatnich recenzjach zachwycałam się stylem Colleen Hoover. To się raczej nie zmieniło. A najlepsza jej książka? Hmm... ciężka decyzja, ale raczej pozostanę przy "Hopeless", pierwszej przeczytanej przeze mnie powieści wyżej wymienionej autorki. Ani razu się nie nudziłam czytając historię Sky i Holdera, opisy i dialogi były świetnie napisane. Czego więcej chcieć?



Okładka książki Blask księżyca

FAZA CZWARTA - PIERWSZA RANDKA 
Pierwszy tom serii, który sprawił, że chciałam się zabrać za następne.
Słyszeliście kiedyś o serii "Strażnicy Nocy"? Mogłabym tu wymienić wiele książek, ale skupię się na "Blasku Księżyca" Rachel Hawthorne. Koleżanka pożyczyła mi ją wieki temu, ale pamiętam ją dość dobrze. Wprost oszalałam na punkcie całej serii po przeczytaniu pierwszej części. A poza tym spodobały mi się włosy Kayli ;)




Okładka książki Zieleń SzmaragduFAZA PIĄTA - NOCNA ROZMOWY TELEFONICZNE
Książka, przy której przetrwałam noc.
Pamiętam tylko jedną książkę, prze którą zarwałam nockę (nie licząc lektur, które czytałam w środku nocy na wariata, bo na drugi dzień polonistka miała nas pytać). Koło drugiej w nocy skończyłam czytać drugą część, tylko po to, żeby do czwartej (albo piątej, nie pamiętam już dokładnie) czytać zakończenie trylogii. Mimo niewyspania i podkrążonych oczu, uważam do tej pory, że było warto. "Zieleń Szmaragdu" Kerstin Gier po prostu mnie urzekło i, mimo upływu czasu, dalej zajmuje wysokie miejsce w mojej "Top liście".



FAZA SZÓSTA - ZAWSZE W MYŚLACH
Książka, o której nie mogę przestać myśleć.
Z reguły myślę o książkach, które niedawno przeczytałam lub jestem w trakcie czytania. Niektóre zostają ze mną na dłużej, inne zapominam zaraz po odłożeniu egzemplarza, ale aktualnie nie potrafię wskazać książki, o której myślałabym 24h/7. Chyba po prostu jeszcze na taką nie trafiłam.



Okładka książki Kosogłos

FAZA SIÓDMA - KONTAKT FIZYCZNY
Książka, którą kocham za towarzyszące przy niej feelsy.
Nie będę oryginalna i postawię tutaj na "Kosogłosa" Suzanne Collins. Buzia z wrażenia mi się nie zamykała, przez głowę przewijało mi się milion myśli na sekundę i co chwilę pytałam tylko "Co? Gdzie? Jak? DLACZEGO?!". Genialna akcja. Smutek, gniew na autorkę, a na koniec... rozczarowanie (tak, jestem #TeamGalie)



Okładka książki Ostatnia piosenkaFAZA ÓSMA - SPOTKANIE Z RODZICAMI
Książka, którą chcę polecić rodzicom i znajomym.
"Ostatnia Piosenka" Nicolasa Sparksa wydaje mi się odpowiednia dla różnej grupy wiekowej. Powinna spodobać się i moim rówieśnikom i rodzicom. Dlaczego polecam? Moim zdaniem pokazuje jaką wartość ma rodzina i jak czują się dzieci po rozwodzie rodziców. W tej książce każdy znajdzie coś dla siebie. Sparks nie napisał jej tylko po to, żeby zapewnić rozrywkę młodzieży. Napisał ją również po to, aby pokazać jak nasze życie jest kruche i ulotne. Po co żywić urazę? Nie wiemy ile zostało nam czasu, żeby się z kimś pogodzić. A co jeśli nie załatwimy wszystkich naszych spraw, tu, na ziemi?



FAZA DZIEWIĄTA - MYŚLENIE O PRZYSZŁOŚCI
Książka, którą wiem, że będę ją czytała wiele razy w przyszłości.
Tak na prawdę, jedną książkę czytam tylko jeden raz. Mam dobrą pamięć, pamiętam większość z moich "osiągnięć". Na przyszłość mam zaplanowanych wiele innych powieści wartych uwagi.


FAZA DZIESIĄTA - DZIELENIE SIĘ MIŁOŚCIĄ
Kogo nominuję?
Namalować świat słowami (mówiłam, że się odwdzięczę)


Jeżeli ktoś już wykonywał ten TAG nie musi robić go drugi raz :D


---Sara Gray---

No i to by było na tyle! Kolejny świetny TAG za mną. Przypominam o naszej stronie na Facebook'u ;)
Wiem, że post miał ukazać się wczoraj, ale szkoła już mnie przytłoczyła (a to dopiero początek :/)

26 komentarzy:

  1. Nieee, ja jestem team Peeta :PP
    I w ogóle mi o Kosogłosie nie wspominaj, bo mój spam będzie sięgał nieba i jeszcze wyżej, o jeżeli to możliwe w ogóle :) Nie mam komu się pożalić, że do drugiej części filmu taaaaaaaaaaaak daleko, bo ja chcę już zobaczyć Jennifer i Josha <33
    Świetne odpowiedzi *^*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy tag. Czekam na recenzję "Bez mojej zgody", bo oglądałam film i wciąż mnie kusi, by przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj, przeczytaj! To cudowna książka i ma całkiem inne zakończenie niż film :)

      Usuń
  3. thanks for sharing, such a great blog

    http://abdelkhalekleblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny TAG!
    Uwielbiam "Trylogię czasu" <3 Sparksa przeczytałam tylko jedną książkę, ale jego styl nie przypadł mi d gustu :/
    Pozdrawiam!
    Blondie in Wonderland

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w Kosogłosie nikogo nie paringowałam, nikt do Katniss mi nie pasował. :P Przypomniałaś mi, że muszę poznać 7 razy dziś. ;)

    Pozdrawiam.
    PS. Zapraszam do siebie na konkurs z "Fangirl".

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny tag, Hopeless było świetne !!
    Muszę w końcu przeczytać Sparksa, bo chyba tylko ja nie czytałam zadnej jego książki :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ja uwielbiam takie tagi <3
    Tyle w tym tagu perełek i świetnych książek :*
    To świetne uczucie kiedy ktoś daje prawie takie same odpowiedzi, jakie dałbyś Ty!
    Już Cię uwielbiam <3
    Pozdrawiam - stała czytelniczka nr. 49 =D
    http://my-life-in-bookland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej, z tych wszystkich książek czytałam tylko "Kosogłosa", a i to dawno temu... aż wstyd...
    medycy nie gęsi

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny TAG :D
    Mogę się zgodzić, jeśli chodzi o "Zieleń szmaragdu" - wg mnie również była świetna! Choć może nocki przez nią nie zarwałam :D

    Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zieleń szmaragdu i kosogłos naprawdę fajne ksiażki :)) Hoppeles mam zamiar przeczytać :>

    OdpowiedzUsuń
  11. Podczas czytania "Kosogłosu" miałam podobne odczucia ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Collen Hoover zdecydowanie ma świetny styl pisania, uwielbiam jej książki! Czytając Kosogłosa mialam dokladnie takie same odczucia, chociaż uważam, że epilog był cudowny, bo jestem #TeamPeeta :D
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja kupiłam 7 razy dziś w starszej wersji, ale uwielbiam ją tak, że nie żałuję ;)
    http://thievingbooks.blogspot.com/2015/09/konkurs-wybierz-i-wygraj.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie zabiję Cię tylko dlatego, że podoba mi się ren TAG, ale oszczegam: mam dużo różnych nominacji i nie zawaham się ich użyć! ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hoover świetni piszę, wiec nie dziwię się, że właśnie jej książka znajduje się przy tej kategorii :D TAG wyszedł ci bardzo fajnie, sama planuję go wykonać ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. ciekawy tag. Oooo ty też team Gale! <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  17. TAG jest genialny, ja robiłam go już dawno. Nie czytałam chyba żadnej z wymienionych przez ciebie książek, ale na pewno mam zamiar przeczytać trylogię K. Gier. ^^

    OdpowiedzUsuń
  18. Masz rację - 7 razy dzisiaj ma piękną, hipnotyzującą okładkę :)

    bookocholic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo fajny tag :) Czytałam "Hopeless" a teraz czytam 2 część :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam całą serię "Strażników nocy" i nawet mi się podobała, chociaż fajerwerków nie było. Czytałam też "Zieleń szmaragdu", a co za tym idzie - całą "Trylogię czasu" i miałam znacznie lepsze odczucia po jej przeczytaniu niż po "Strażnikach...". :)
    Bardzo, bardzo chciałabym przeczytać "Hopeless" i "Ostatnią piosenkę", a "Kosogłos" i dwie poprzednie części "Igrzysk śmierci" czeka na mnie na półce.
    Myślę, że miałabym niemały kłopot przy określeniu książek do każdej z kategorii, ale przy fazie piątej dałabym "3 metry nad niebem", bo przeczytałam tę książkę od początku do końca w kilka godzin (bodajże od 22 wieczorem do 5 lub 6 nad ranem), robiąc sobie przerwy tylko na niezbędne rzeczy jak toaleta. XD

    http://recenzandia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak, kocham Kosogłosa ( jak zresztą i poprzednie części ) ♥ :D Fajny tag :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kocham "Bez mojej zgody" i "Ostatnią piosenkę"! Dlatego tak przyjemnie było je zobaczyć w Twoim zestawieniu :D "Hopeless", "Zieleń szmaragdu" i cała trylogia Igrzysk Śmierci wciąż czekają na swoją kolej, podobnie jest z serią "Strażników nocy" - niezbyt dużo o niej słyszałam, ale kiedyś natknęłam się w księgarni na książki z tego cyklu i pamiętam, że zaintrygowały mnie zarówno okładki, jak i opisy z tyłu. Może kiedyś zapoluję na pierwszą część :)
    Pozdrawiam,
    rude-pioro.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Jest wiele książek, które kupiłam tylko ze względu na okładkę i pewnie jeszcze wiele takich będzie :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja też całą trylogię byłam Team Gale i początkowo byłam oburzona, ale później to wyjaśnienie, które nam zaserwowano w książce, zaczęło do mnie docierać i odpuściłam.
    Zwłaszcza, że filmowy Peeta jest doskonały i zapałałam do niego sympatią w ekranizacji W pierścieniu ognia, a nie sądziłam, że to możliwe!
    W każdym bądź razie ja też miałam feelsy przy Kosogłosie ;)

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny Tag !

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń